Siedziba Żandarmerii

Wielu ludzi nigdy nie będzie miało okazji ujrzeć tego budynku. Schowany głęboko w sercu stolicy, z dostępem jedynie dla upoważnionych osób. Dumni żołnierze z jednorożcem w herbie nie wyglądają na zapracowanych, a od niektórych czuć woń spirytusu.

Za rogiem odbywa się cicha transakcja: milicjant właśnie przekazuje pakunek młodemu mężczyźnie, za to przyjmuje coś w zamian - pieniądze? Odwróć lepiej wzrok, zanim cię zauważy. Idąc kolejnymi korytarzami spotykasz więcej takich przypadków, słyszysz rozmowy na temat tego, kto więcej wygrał, kto więcej stracił. Hazard to ryzykowna sprawa.

Ale co z królem? Czy to nie ci ludzie mieli go chronić? Nie wyglądają, jakby to zaprzątało ich głowy. Przypomnij sobie co mówili, kiedy byłeś jeszcze rekrutem. Czemu ludzie dołączają do Żandarmerii? Bo to wygodne, bezpieczne życie. W tym miejscu tytani są tylko złym snem, a nie koszmarną rzeczywistością…

Czemu tu jesteś? Co chcesz osiągnąć? Zastanów się dobrze.